W mojej głowie powstaje obraz, którego bohaterem jesteś Ty, Twoja energia lub to, jak Cię widzi moje serce. Jesteś tam Ty z przyszłości, ze wszystkimi pozytywnymi emocjami, których do tej pory brakowało w Twoim życiu.

Przed codzienną pracą z obrazem medytuję podnosząc moją wibrację. Musisz wiedzieć, że energia, z jaką coś robimy lub tworzymy, zostaje potem w danym przedmiocie. Twój Obraz Mocy ma być wręcz naładowany energią miłości, żebyś patrząc na niego czuł tony wspaniałych uczuć. Dlatego nie maluję, gdy mam słabszy dzień i nie jestem w wysokiej energii.

Powstaje szkic. Cały czas jestem w połączeniu z Twoim polem i już na pierwszej warstwie obrazu nanoszę ośrodki energetyczne wpisując w nie i wymawiając odpowiednie mantry i wypełniając je najmocniejszym lekarstwem – miłością. Jeżeli jesteś uważny na swoje emocje, to już na tym etapie zaczniesz odczuwać zmianę.

Obraz przeważnie ewoluuje w miarę jak Ty się zmieniasz pracując nad sobą i wibrując już w coraz inny sposób. Praktycznie do samego końca pracy malarskiej, przychodzi coś z pola energetycznego, co musi znaleźć się na obrazie.